sobota, 14 kwietnia 2018

Od Kiyuki'ego CD Niyumi "Papierowy żuraw"


- Pożegnaj się grzecznie, Kiyuki... - Jej słowa jeszcze przez chwile odbijały się echem w mojej głowie, aż do jednej malusiej chwili, gdy jej ręka uniosła się nieznacznie z ostrzem wycelowanym prosto w moją lewą pierś. Więc taki miał być mój koniec? Najpierw uratowany przez ukochaną lisiczkę, a teraz zgładzony.... nawet nie mogłem bliżej określić , czy jestem z tego zadowolony czy nie, czy właśnie taka śmierć mi odpowiada, czy na taką zasługuje.
- Jeżeli to naprawdę koniec, to chciałbym o jedną rzecz prosić - Zamknąłem oczy uśmiechając się delikatnie , ale jednocześnie smutno, gdyż nie chciałem jeszcze umierać. Nawet nie zasmakowałem prawdziwego życia, nie zrobiłem tylu rzeczy o których myślałem... nic....
- O co? - W jej głosie mogłem usłyszeć czystą niechęć, jak i brak cierpliwości. Naprawdę chciała ze mną skończyć tu i teraz.
- Byś później nie żałowała swojej decyzji - Spojrzałem w jej rozświetlone oczy i złapałem ją za rękę w której trzymała broń. Jej reakcja była przewidywalna, gdyż w tej samej chwili naparła na mnie ostrzem, lecz przez mój ruch zamiast w moje serce trafiła w sam środek klatki piersiowej. Poczułem piekielny ból, a jednocześnie zaczęło mi się ciężej oddychać. Najprawdopodobniej musiała trafić w przeponę, lub jakimś cudem w płuco. Nie był to jednak koniec zdarzeń. Korzystając z chwili, gdy lisiczka zbliżyła się bardziej, drugą ręką przyciągnąłem ją za kark i pocałowałem w usta. Nie był to jednak drobny gest, którym niegdyś zawarliśmy kontrakt... ten miał bardziej symbolizować moje przywiązanie do niej, jak i jedno z najsilniejszych uczuć. Chciałem by właśnie w tej chwili czas zatrzymał się i już nigdy nie ruszył naprzód, lecz nie było to jednak możliwe. Rana coraz bardziej krwawiła, a ja traciłem siły z zastraszającym tempie. Nie mogłem już niczego zrobić prócz zamknięcia oczu i wyszeptania paru ostatnich słów przed kompletną utratą przytomności. .
- Kocham cię Niyumi i będę kochał mimo wszystkich twoich ran, które mi zadajesz.

<Niyumi? Teraz trzeba to jakoś na Ao przerzucić >

318 słów x-x

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz